Równość i tolerancja, czyli witamy na Fidżi

2022-01-17

Choć pełno tu luksusowych hoteli, dopiero wizyta w tradycyjnej wiosce na Fidżi pozwoli nam zaznać otwartości i serdeczności mieszkańców.

Wioską rządzi wódz zwany ,, turaga ni koro”. Jeśli chce coś obwieścić, jest to komunikowane głośnym waleniem w bębny, po czym przedstawiciel – oczywiście krzykiem – przekazuje wolę wodza.

Co tydzień organizowane są prace na rzecz wioski, od których nikt się nie wymiguje – w końcu służą wszystkim jej mieszkańcom. Nie ma tu także najmniejszego problemu z powodu wieloreligijności. Przeważnie w wiosce znajduje się jeden budynek, w którym gromadzą się wyznawcy wszystkich religii – zgodnie z grafikiem, każde wyznanie ma swoją porę na odprawienie modlitw i obrzędów.

Jeśli chcemy odwiedzić tradycyjną wioskę na Fidżi, musimy pamiętać o zasadach savoir-vivre’u. Przede wszystkim nie wolno nam wystąpić w okularach przeciwsłonecznych (uważane są za oznakę braku szacunku) czy kapeluszu (ten zarezerwowany jest jedynie dla wodza). Niewskazane są szorty, stroje kąpielowe czy koszulki bez rękawów – powinniśmy wybrać skromne ubranie, które nie odsłania zbyt wiele.

Zgodnie z tradycją, goście powinni zostać przedstawieni wodzowi. Należy wręczyć mu wówczas upominek – sevusevu – którym najczęściej są korzenie yagoony. Następnie gość przedstawiany jest wszystkim ,,ciociom” i ,,wujkom” (mieszkańcy wiosek żyją jak jedna wielka rodzina), którzy zaopiekowali się nim w czasie pobytu. Możemy spodziewać się również pokazu tradycyjnego tańca – meke. Zapewne zostaniemy poczęstowani również kavą – specyficznym napojem. Ale o tym już jutro…

Jeśli chcecie poznać bliżej tę niesamowitą kulturę, wycieczka na Fidżi jest idealnym rozwiązaniem!

Nasze luksusowe biuro podróży zabierze Was w najdalsze zakątki świata! Zapraszamy na www.pazola.com